doktor pueblo

napisał o Babadook

W filmach tego typu widz długo nie wie, czy to co ogląda jest snem, czy jawą, prawdziwym monstrum, czy wytworem wyobraźni. Jednak w Babadooku dylemat ten jest niejako unieważniony przez oniryczną strukturę filmu - wszystko od początku jest tu bowiem na granicy i takie pozostaje do końca. Finał interpretować można zarówno dosłownie, jak i symbolicznie, zresztą w tym drugim przypadku jest on dużo bardziej przerażający. Może i ocena, którą dałem, jest nieco zawyżona, ale uważam, że ten skromny acz bardzo udany film zasługuje na znacznie wyższą średnią ocenę niż marne 6.11.

No. Mówiłam, że warto. Ode mnie ma chyba 7/10.

Czytałem Twój tekst i się pod nim podpisuję. Ocena 7 jest może trochę bardziej adekwatna, ale musiałem jakoś zaprotestować przeciwko tak marnej średniej ;)