doktor pueblo

napisał o Łowca czarownic

Są tacy aktorzy, którzy w filmach grają zawsze siebie. Właściwie nie ma sensu nadawać im fikcyjnych imion, wystarczy napisać Vin Diesel, czy Jason Statham, czy Bruce Willis, czy Robert Downey Jr (itp.) i wszystko jasne. W film "Łowca czarownic" jest zresztą wkomponowany pewien subtelny żart - otóż Vin Diesel jest w nim (oficjalnie) nieśmiertelny. Tak jakby w jakimkolwiek innym filmie nie był...

Robert Downey Jr?. Nie pasuje do tej drużyny, bo potrafi nieźle grać, mimo iż ostatnimi laty gra w gniotach.

Tak, to lepszy aktor, ale zwykle gra siebie.